What good is a phone call?

Dzisiejsze przemyslenia zasponsorowala moja genialna kolezanka ze studiow, tymi oto slowy:

  • No i tutaj przydaloby sie, zeby ten bot wykazywal jakas empatie... To znaczy,.. zalezy jak rozumiemy pojecie rozmowy : czy chodzi o taka rozmowe twarza w twarz, gdzie wazna jest mimika itp. czy o taka normalna rozmowe jak wiekszosc z prowadzonych przez nas rozmow

Od siebie dodam, ze probowalem dzisiaj z kumplem pogadac za darmo przez komputer i mikrofon. Byla to kolejna nieudana z psychologicznego punktu widzenia proba. Nie moge sie zmusic do gadania do komputera - to chore. Mama uwaza, ze chorym jest smiac sie do napisow na ekranie.

Osobiscie uwazam, ze cierpimy na jakies czesciowe rozwiazania problemu. Kiedys probowalem opisac jak wyobrazam sobie docelowe stadium rozwoju komunikacji miedzyludzkiej, w tej ksiazce, ktora przetrwala tylko dzieki webarchive.org - stad dziwny wyglad strony.

Popularne posty z tego bloga

Szczęście jako problem inżynieryjny

Kilka rzeczy, o których żałuję, że nie powiedziano mi, gdy byłem młody

Produkt: Ojciec*