Troszke mi pada na mozg
Wiem, ze co pilniejsi z Was zauwazyli to wczesniej. Ale Docencie. Konkretnie zauwazylem, ze cale to siedzenie w teorii algorytmow i niedeterministycznych maszynach i w ogole zlozonosci, sprawilo ze:
- Mam wrazenie, ze stale multiplikatywne i addytywne nie maja znaczenia
- Co na polski oznacza: mam wrazenie ze zycie ludzkie jest cholernie krotkie
- Mam wrazenie, zawsze istnieje jakis inny przebieg, ktory jest lepszy
- Co oznacza: czuje, ze jest jakis rownolegly swiat, w ktorym dobrze sie bawie
- Mam wrazenie, ze jak mi sie nie uda to zaczne jeszcze raz, od zasejwowanego miejsca
- Ale chyba zauwazyliscie, ze swiat nie ma guzika save. Chociaz TV-evangelisci obiecuja...
- Mam wrazenie, ze to co robie nie ma znaczenia, bo zyciowe problemy sa nierozstrzygalne
- ..a i dobrych heurystyk jest malo
- Na cale szczescie zlosliwego adwersarza jeszcze nie spotkalem, wiec moze mam resztki zdrowia psychicznego