Brzydki komplement
- to audi moze Pani sprzedac, powiedzmy za piec tysiecy, ale to sie Pani nie oplaca, bo za te pieniadze nic porzadnego pani nie kupi, a na pewno nie takie auto jak to audi
Po dluzszej konteplacji powyzszego tekstu, dochodze do wniosku, ze to byla zawoalowana[?] obraza mojej matki.
A tak przy okazji, kto jest za tym zeby w PZU wprowadzic protokol weryfikacji, polegajacy na tym, zeby w dowolnym momencie mozna zarzadac aby agent odkupil auto po cenie na jaka zostalo przez niego wycenione?