Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Aktualizacja Firmawareu

Jeśli ludzkie ciało to hardware, myśli i umysł to software, to jest jeszcze coś, co wie kiedy zwiększyć tętno, wie kiedy przeć, co krzyczeć i jak rozglądać się po pokoju - firmware. Możemy iść na siłkę, wszczepiać protezy, zęby z bluetoothem i wciągać białko - to jest rozwój hardwareu. Możemy czytać, dyskutować, uczyć się, opowiadać, zwiedzać, trenować układy do baletu - to jest software. To co mnie ostatnio zastanowiło, to czy jest jakieś pole do popisu w kwestii firmwareu. Wiemy o całej masie błędów w hardwarze i softwarze: ślepe kiszki, uprzedzenia, błędne decyzje ekonomiczne, itd. Presja selekcyjna słabnie, a nawet gdy była silna, to nie była w stanie wyskoczyć poza lokalne optima. Do tego potrzebny jest prawdziwy "inteligent design" taki z użyciem pomyślunku, algorytmów i optymalizacji. Poprawić możnaby pewnie było kwestie gospodarki hormonalnej, enzymów i ogólnie "chemii". Wiele z tego co dzieje się w naszym ciele, traktujemy trochę jak magię i nie p

Byle do 2050

Ponoć w 2050 moc obliczeniowa ma być wystarczająca by móc żyć w wirtualnym świecie. Załóżmy że to prawda: że da się skopiować cały "mentalny stan" mojej głowy, wprowadzić go do "komputera" gdzie czekać na niego będzie równie akuratnie odwzorowany świat. Najsensowniejszą strategią wydaje się więc dbać o siebie byleby dotrwać do tej daty i zakumulować wystarczająco dużo kasy/władzy by być wśród kolonizatorów tego świata. Im bardziej prawdopodobny ten scenariusz, tym ważniejsze znalezienie sensownych odpowiedzi na ważne pytania: jeśli będzie do wyboru kilka konkurencyjnych światów, to wg jakich kryteriów wybrać odpowiedni dla siebie. Rzecz jasna nie da rady zrobić tak by zawsze cała rodzina była na jednym "serwerze", bo przecież "relacja rodzinna" jest najpewniej spójna, więc wszyscy ludzie musieliby wybrać jednego providera (idą święta, więc kto jest po ślubie wie, jakie rodzinne kompromisy się z tym wiążą). Zatem jakieś małżeństwo lub dziecko zo