Nieomylnosc a rozsadek

  • Brzmisz jakbys zawsze byl bardzo pewny siebie; tego co mowisz
  • To pewnie dlatego, ze odzywam sie tylko wtedy, gdy jestem pewien
  • Ale Tobie sie chyba wydaje, ze zawsze masz racje!
  • Alez oczywiscie! A Tobie nie? Przeciez gdy tylko sobie uswiadomisz, ze nie masz racji, to...znowu ja masz.
powinno byc: "zawsze mnie sie wydaje, ze mam racje", bo zaimek stoi przed czasownikiem

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, ze bylem wtedy pod wplywem, wina, jej oczu i poznej pory. Rzecz jasna jest duza roznica miedzy "zawsze mi sie wydaje, ze mam racje" a "wydaje mi sie, ze zawsze mam racje".

Cala sztuka polega nie na tym, aby aby postepowac slusznie. Ludzie prawie zawsze tak robia. Sztuka polega na tym, aby nasze wyobrazenie o slusznosci bylo jak najblizsze prawdzie.

To zaden wyczyn miec racje - trzeba tylko odpowiednio czesto zmieniac zdanie. Niektorzy nazywaja to oportunizmem i brakiem wlasnego zdania. Nie sadze jednak, aby tkwienie na sile w miejscu bylo czyms chwalebnym.

Popularne posty z tego bloga

Szczęście jako problem inżynieryjny

Kilka rzeczy, o których żałuję, że nie powiedziano mi, gdy byłem młody

Produkt: Ojciec*